Rejsy morskie w Arktykę

Rejsy morskie w Arktykę to obietnice niezwykłej przygody w królestwie lodu.

Projekt „The Far North” to próba podążania śladami Amundsena, Franklina, Beringa, Boguckiego… Daleko na Północy zamrożona w lodzie spoczywa cząstka naszej natury wędrowcy. Na sprawdzonym i dzielnym żaglowcu „Southern Star” wypłyniemy na wody Arktyki, w rubieże dalekiej północy, za granicę cywilizacji.

Życie jest po to, aby mieć marzenia. Marzenia są po to, by przeistaczać je w cele, a cele, by marzyć dalej. Wyprawa do Północnej Norwegii i na Spitsbergen jest realizacją marzenia o potrzebie wolności i przecierania szlaków, na których człowiek nie bywa na co dzień…

Ocean Arktyczny kusi swoją niedostępnością. Rejsy wokół bieguna północnego, North West Passage, North East Passage, Grenlandii i Spitsbergenu to wyprawy, które hartują charakter, to podróże, w których potwierdzamy swoją egzystencję.

Warto tu być, by zdążyć

Celem Rejsów morskich w Arktykę jest Spitsbergen i Północna Norwegia. Pożeglujemy na Svalbard, Biały Archipelag, do domu niedźwiedzi polarnych… Nie było tutaj Rzymian, nie było Wikingów, ani Inuitów.  To świat wielorybników, wagabundów i kapitanów rejsów morskich… to kraina samotników, którzy lubią i potrafią być poza światem.

Arktyka topnieje w zastraszającym tempie i proces ten stale pogłębia się. Ocieplenie klimatu dotyka już nawet tak odległe rubieże, jak północny Svalbard. Według analiz naukowych globalne ocieplenie w Arktyce postępuje dwukrotnie szybciej niż gdziekolwiek indziej na Ziemi – sam Lodowiec Austfonna płynie 10 razy szybciej niż sądzili naukowcy, a w rejonie Spitsbergenu rozmarza wieczna zmarzlina.

Spitsbergen to miejsce, gdzie wsłuchując się w ciszę pustkowia usłyszeć czasem można szept dawnych, samotnych na swym wygnaniu Skandynawskich Bogów.

Katarzyna Huzarska

Rejs po kontakt z naturą..

Realizacja projektu „The Far North” w najdalszych regionach Arktyki ma na celu podjęcie refleksji przez każdego z nas nad miejscem człowieka na Ziemi.

Żeglarstwo polarne oferuje bliski kontakt z naturą w najczystszej postaci: bezkresne odcienie bieli, przejrzyste powietrze, granatowe, krystaliczne morze… Chwile samotności i wyobcowania, których doświadczasz na rejsach po wodach Dalekiej Północy, uczyń pobudką do własnych działań w zakresie zmniejszenia swojego udziału w procesie ocieplania klimatu.

To tu, lądując przy bezchmurnej pogodzie, ujrzeć można prawdziwą Epokę Lodowcową i to jest najbardziej znamienite dla tego obszaru: przyroda, która jest gospodarzem w pełnym tego słowa znaczeniu (3,5 tys. niedźwiedzi polarnych to populacja której nikt tu nie ignoruje).

..aż do granicy lodu

Jeśli chcesz i potrafisz na chwilę zwolnić, zatrzymać się w majestacie przyrody, gór, fiordów i lodowców, zanurzyć się w ciszy przerywanej tylko co jakiś czas przez obrywające się kawałki lodu z hukiem wpadające w otchłań oceanu, pożegluj z nami do krainy i aż do granicy wiecznego lodu.

Gdy planujesz nocne szaleństwa, szał zakupów lub zwiedzanie muzeów – to nie jest podróż dla Ciebie. Ale jeżeli jednak potrafisz zwolnić, zatrzymać się i dostrzec majestat przyrody, gór, fiordów, lodowców, płynących przez setki lat przez kontynent, by runąć z hukiem w otchłań oceanu – Svalbard jest miejscem, gdzie warto być.

Dlatego na pytanie komu Spitsbergen się podoba, przewodniki odpowiadają: przyrodnikom, fotografom, naukowcom i tym co lubią zdziczeć.